Komentarze: 2
Palce grzęzną mi w klawiaturze. Nie umiem zebrać już myśli z tamtego dnia. W pamięci pozostały w większości tylko obrazy – migawki... koktajl truskawkowy, liście w sierpniowym słońcu i dźwięki jazzu nad spienioną szklanką. Wszystko było dobre, świat mały, a drogi przejezdne. Kruche odczucie nieograniczonych możliwości. Warto choć przez chwilę tego posmakować.